Przykazanie 7: "Nie mieć pretensji do świata".





Moi Drodzy,

Długo zwlekałem z napisaniem tego przemyślenia. Być może czekałem na dzień lub tydzień, w którym nazbierają się moje hipotetyczne pretensje do świata. Myślę, że na ten tydzień mam już wystarczająco dużo przykładów i tym samym zabieram się do wpisu.

Pretensje do świata ma każdy człowiek od momentu urodzenia. Technicznie rzecz biorąc, nie jestem ekspertem, czy nieświadome dziecko ma pretensje do rodzica o cokolwiek, ale dla uproszczenia przyjmuję, że tak.

Te pretensje to w zasadzie wszelki rodzaj pretensji kierowanych na zewnątrz: pretensje do drugiej osoby (bliskiej, dalszej, podwładnej, przełożonej), do Boga, do matki natury, do losu, do systemu. W tym kontekście światem nazywam wszystko co poza mną.

Pretensje na zewnątrz muszą być wpisane w naszą naturę, jako rodzaj samoobrony psychicznej, samousprawiedliwienia lub wyjaśnienia rzeczy niezrozumiałych. Innymi słowy, ciężko jest nie mieć czegoś, co wydaje się być quasi-naturalne.

Zacznijmy jednak od kilku przykładów, które zebrałem od innych osób, z autopsji lub wymyśliłem na potrzeby wpisu.

1) Pretensja polityczna.

Niektórzy mają pretensje, iż w państwie X, podczas kampanii wyborczej tradycyjnie "lud" zagłosuje na głównych kandydatów, którzy są wyszkoleni w mówieniu tego, co ludzie chcą usłyszeć, a nie tego, co powinni usłyszeć. Pretensja o to, że głupi tłum wybierze głupiego kandydata z głupiej partii.
Pretensja o to, że kandydaci podchwycą tematy emocjonalne a zastępcze, tylko dlatego, iż tematy emocjonalne... wzbudzą emocje a tematy istotne są trudne do ogarnięcia przez przeciętnego zjadacza chleba.

Nie mam pretensji więc do polityków, którzy świetnie zaadaptowali się do istniejącego systemu. Ba, nawet może mogę ich skrycie podziwiać, jak sprawnie są w stanie manipulować emocjami mas dla osiągnięcia wygranej. Nie mam też pretensji do ludzi, którzy tak a nie inaczej pójdą zagłosować za głosem emocji, aniżeli rozumu, bo emocje bardziej przemawiają do człowieka, niż suche fakty.

2) Pretensja w pracy.

Niektórzy mają pretensje, iż realnie wykonują świetnie swoje obowiązki (i nad to), a są niedocenieni. W tym samym czasie, inni wyżej postawieni nawet nie mają pojęcia o czym mówią i najczęściej są dużo lepiej wynagrodzeni. Wręcz chce się powiedzieć, że działa prawo odwróconej logiki: im głupszy jesteś, tym będziesz bardziej doceniony i dalej zajdziesz. Przykłady z różnych zakładów pracy / instytucji / urzędów jedynie potwierdzają hipotezę.

Na powyższe jedynie można westchnąć i... przejść obojętnie. To prawo, które powoduje, iż wielu zmienia zatrudnienie, angażuje się we własną działalność lub... chodzi cały czas sfrustrowana systemem bądź też głupotą tych na wyższym szczeblu. To ostatnie najbardziej zatruwa a niepotrzebnie.
Dlaczego? Z prostego rozumowania: jeśli ktoś jest obiektywnie głupi, to ciężko oczekiwać, iż powie cokolwiek mądrego. Tym samym, ciężko oczekiwać mądrych decyzji od ludzi głupich. Tym bardziej nie można mieć o nie pretensji.

3) Pretensja metafizyczna.

Dla osób uznających istnienie sił nadprzyrodzonych (Bóg / bóg / energia / matka natura / los / karma / etc.) istnieje ryzyko o pretensji w stosunku do spraw / sytuacji, które nie są w stanie pojąc rozumowo. Obwiniamy o choroby, katastrofy, śmierć, a nawet o błahe rzeczy jak ból głowy czy katar alergiczny (wymyślam w biegu 😃).

Najczęściej większości rzeczy da się wyjaśnić bądź rozumowo, bądź nie potrzebują nawet być rozumiane, gdyż natura kieruje się swoimi prawami, na które człowiek ma mały wpływ.
Problem powstaje w momencie, kiedy dzieje mi się coś złego i z tego powodu jestem pełen emocji. Te emocje powodują prawie zupełnie zdolność logicznego i dokładnego rozumowania. Wtedy, umysł głodny odpowiedzi na pytanie "dlaczego?", przechodzi do i zadowala się łatwiejszą, acz fałszywą odpowiedzią obwiniając coś nadprzyrodzonego. Umysł jest "nakarmiony" a w nas powstaje pretensja (ale "pozytywna" pretensja, gdyż zaspokajająca wystarczająco głód odpowiedzi na pytanie).

4) Pretensja społeczna.

Na potrzeby kampanii wygrzebano temat ideologiczny - mniejszości seksualne. Mamy pretensję, że tacy czy inni ludzie użyli generalizacji czy uproszczenia rozumowego - lgbt = ideologia.
Można mieć pretensję społeczną na tle rasizmu (USA), szowinizmu, feminizmu, mizoginizmu, ekologizmu i wszelkich możliwych "-zmów".

Cytując klasyka (słowa przypisywane ś.p. kard. Macharskiemu) : "Można, ... ale po co?".
Oczywistą oczywistością jest, że w trakcie kampanii łatwiej (w celu manipulacji masami) poruszyć kwestie ideologiczne, które wzbudzają emocje. Wiadomo, iż każda kwestia ideologiczna wykorzystana przez grupy posiadające jakąkolwiek władzę będzie wykorzystana dla ... korzyści własnych a nie osób zainteresowanych. Z drugiej strony można mieć pretensję, że ludzie wciąż nabierają się na te triki polityków / lobbystów / ludzi wpływu. Można, ale po co? Skoro wiadomo, że większość reaguje na podstawie emocji, aniżeli logicznego myślenia. To jakby mieć pretensję do krowy, że nie szczeka...


Oczywiście, przykładów "pretensji" można mnożyć w nieskończoność. Prof. Leszek Kołakowski jakby starał się przekazać : "można (mieć pretensje), ale po co?". Z pretensji warto się wyzby(wa)ć. Przede wszystkim to toksyczna emocja, która nie wnosi nic pozytywnego do naszego życia. Kiedyś ktoś zwrócił mi uwagę na używanie słowa "powinien" (powinno się, etc.) - ona powinna mniej zarabiać; ludzie nie powinni wierzyć w te głupoty; to ja powinienem mieć to stanowisko... To bardzo często wskaźnik o pojawiających się w nas pretensjach i sygnał ostrzegawczy, że nasz umysł zaczyna negatywny proces tworzenia pretensji.
Tu też warto zastosować metodę duchową "agere contra" - działaj przeciwko. Kiedy złapiesz się na jednym z tych słów: "powinien" lub "dlaczego?", uruchom procedurę działania naprzeciw.

Przykładowo: miasto powinno naprawić to oświetlenie -> prawdopodobnie nikt nawet nie skarżył się na to oświetlenie a znając magistrat nie ma czemu się dziwić, bo oni tylko reagują, jeśli media ten temat poruszą, stąd właśnie brak naprawionego oświetlenia staje się bardziej normalny i logiczny, niż jego naprawienie przez miasto.
Dlaczego ludzie wciąż nabierają się na tematy zastępcze - ideologiczne -> absolutnie naturalnym jest, że w kampanii wyborczej politycy chwycą się tematów zastępczych - ideologicznych, więc logicznie masy podążające za emocjami a nie rozumem podchwycą temat. Znów spójność w rozumowaniu.

Kiedy wiem, że świat jest taki a nie inny, nie mam powodów, by mieć do niego pretensji, bo wtedy ja staję się głupcem.

Na koniec jest piosenka Leonarda Cohena - Everybody Knows dość trafnie obrazująca powyższe.
Znalazłem gdzieś polskie tłumaczenie (dla tych co nie anglo...):


Każdy wie że kości są fałszywe
Każdy gracz krzyżuje palce swe
Każdy wie że wojna się skończyła
Każdy wie kto wygrał a kto nie
Każdy wie jak skończyć miał się bój
Biedak stracił, bogacz zyskał znów
I tak to już jest
Każdy o tym wie
Każdy wie że nasza łódź przecieka
Że kapitan w żywe oczy łże
Każdy to niemiłe zna uczucie
Jakby ojciec umarł mu lub pies
Każdy daje w łapę acz niechętnie
Każdy chciałby dostać bombonierkę
Lub bukiet róż
Każdy wie to już

Każdy wie że kochasz mnie maleńka
Każdy wie że tak naprawdę jest
Każdy wie że zawsze byłaś wierna
Może oprócz nocy dwóch lub trzech
Każdy zna dyskrecję twą jak grób
Odwiedziłaś nago mężczyzn pułk
A może mniej
I każdy o tym wie

Każdy o tym wie, każdy o tym wie
Tak to już jest, że każdy o tym wie

Każdy o tym wie...

Każdy wie że teraz albo nigdy
Każdy wie że jak nie ja to ty
Każdy wie że zyska wieczną chwalę
Gdy napisze jeden wierszyk zły
Każdy wie że ten interes śmierdzi
Tylko murzyn zbiera kwiat bawełny
Kark pokornie gnie
Każdy o tym wie

Każdy wie że zbliża się zaraza
Każdy wie że czasu coraz mniej
Że mężczyzna nagi i kobieta
Są zabytkiem, który w mroku lśni
Każdy wie że martwy jest nasz świat
Ale ty nad łóżkiem licznik masz
Którym mierzy się, to, o czym każdy wie

Każdy wie że same masz kłopoty
Każdy wie że losem twym jest ból
Od krwawego krzyża na Kalwarii
Aż po plaże w Malibu
Każdy wie że ziemia trzeszczy w szwach
Więc na święte serce spójrz choć raz
Nim pęknie w szerz
Czy już o tym wiesz

Każdy o tym wie...

 

Popularne posty